sobota, 13 września 2014

Jutro ważny dzień, o którym było pewnie głośno przez ostatnie dni w całym Szydłowcu jak i okolicach. Mianowicie ma się odbyć charytatywny mecz pomiędzy nauczycielami z ZSO im. Henryka Sienkiewicza w Szydłowcu, a nauczycielami z ZS im. Jana Pawła II w Szydłowcu, połączony z festynem. Podczas którego odbędzie się zbiórka pieniędzy na mój przeszczep płuc, leki i rehabilitacje. Mam nadzieję że pogoda dopiszę i będą się wszyscy w tym dniu świetnie bawić przy zaplanowanych atrakcjach. Bardzo nad tym ubolewam ale ja niestety nie dam rady się pojawić na tym festynie, ponieważ jak już wspominałam wcześniej jestem  w szpitalu. Lecz to nie zmienia faktu, że myślami i sercem  jestem z wami i tu z szpitalnej sali będę kibicowała obu drużyną, ponieważ każda z wyżej wymienionych szkół jest mi bliska. Gdyż do każdej z nich uczęszczałam i zdobywałam wiedzę oraz poznałam wiele wspaniałych osób.Niech wygra najlepsza chociaż myślę że nie o rywalizację chodzi podczas tego meczu a o szczytny cel. Moje serduszko się raduję i łezka się w oku pojawia jak widzę, że tak wielu ludzi jest skorych do pomocy. 

Mój stan zdrowia się na tyle poprawił, że przestałam gorączkować. Ataki duszności się zmniejszyły oczywiście dzięki zapewne antybiotykom dożylnym, które  jak wcześniej wspomniałam dostaję pięć razy dziennie. Apetyt powoli także się zwiększa z czego się bardzo cieszę ponieważ to pozwoli nadrobić kilogramy, które straciłam przy infekcji. Tak więc wszystko idzie w dobrym kierunku i mam nadzieję, że będę z dnia na dzień coraz bardziej nabierała sił i wkrótce wrócę do domu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz